Opowieści z Lipy part# 1. Bory Tucholskie

  Żeby nie było. Perki nie tylko w mieście;). Poprzedni tydzień spędziliśmy na Kaszubach nad jeziorem Wdzydze w ośrodku Półwysep Lipa
  Moje "opowieści" zacznę od Borów Tucholskich, które otaczają jezioro i powiem Wam, są piękne. Wrzosy, grzyby, mchy, porosty, czarne i czerwone borówki. Wszędzie oczywiście pełno pająków i nawet żmije zygzakowate się napatoczyły, ale co tam;) Żałuję, że nie wzięłam aparatu w pierwszy dzień, kiedy była brzydka, deszczowa pogoda. Las wyglądał genialnie. Te zdjęcia ze słonecznych dni już nie oddadzą tego klimatu. Także nie patrzcie na pogodę. Nawet jeśli trochę pada i nie ma słońca, a macie czas i możliwość pojechać np na grzyby do Borów Tucholskich, to polecam. Tylko zabierzcie kalosze!!!;)
 



Hi:) I want to show you some pics from the place we spent last week. We went on holiday on Kashubia, a beautiful region near the Tri-city with lakes and The Tuchola Forset. Except fishing, we spent a lot of time in these woods on picking up mushrooms and cowberries:) Enjoy.

Komentarze